sie 13 2002

smutny, przykry dzień....


Komentarze: 1

To czego najbardziej nie lubię w życiu to świętowanie czegoś przed czasem. Jestem na wakacjach u moich zanjomych w Grecji. Beata wymyśliła, że będziemy świętować moje urodziny 11 ( wypadają 13, czyli dzisiaj!!!). Więc dzisiaj będzie zwykły, szary dzień.... Najgorsze to jest to, że jest tu cholernie gorąco i duszno, a moim znajomkom nie chce się chodzić na plażę!!! Siedzę tu od 28 czerwca, więc nie dziwcie się, że marzę o powrocie do domu. Chciałabym się już znaleźć w domku, w swoim pokoju. Mam tyle spraw do omówieniaz moją przyjaciółką. No i jeszcze muszę jakoś uprzykrzyć życie Natalii. Niestety żadnego planu jeszcze nie mam!

ulkaaa : :
2leweręce
13 sierpnia 2002, 08:57
Doniesienia z Kraju za którym tak tęsknisz - z nieba leją sie strumienie wody a parkowe alejki najlepiej przebyć wpław. Niebo szarobure, słońca ani widu ani słychu, wszechobecna wilgoć a starzy ludzie tacy jak ja cierpią na artretyzm;) Spróbuj jeszcze pocieszyć się tym co masz:)i za czym na pewno zatęsknisz jak tylko tutaj wrócisz. Wszystkiego najlepszego z okazji Urodzin

Dodaj komentarz